Kolektory słoneczne zdobywają zwolenników

Kolektory słoneczne zyskują coraz więcej zwolenników. Dzięki uruchomieniu przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej specjalnego programu dopłat i zaangażowaniu w program banków, m.in. Banku Ochrony Środowiska, na takie „zielone” inwestycje decyduje się coraz więcej Polaków.

 

Kolejnej fali zainteresowania można się spodziewać już wkrótce – wiosna skłania do remontów, a także do instalowania kolektorów słonecznych.
Największą barierą w wykorzystywaniu kolektorów słonecznych na szeroką skalę jest koszt ich instalacji. Jednak dzięki programowi dopłat rośnie popularność solarów służących do ogrzewania wody użytkowej. Wśród zainteresowanych dofinansowaniem najwięcej jest właścicieli domów jednorodzinnych. Warto jednak wiedzieć, że program przewiduje także dotacje dla wspólnot mieszkaniowych.

Sezon na kolektory
Wysypu wniosków o udzielenie kredytu z dopłatą można się spodziewać wiosną, kiedy po zimowym przestoju ruszy większość prac budowlanych i remontowych. Potwierdzają to dane Banku Ochrony Środowiska, który jest jedną z instytucji biorących udział w programie dotacyjnym NFOŚiGW. – W 2011 r. najwięcej zainteresowanych przyznaniem Słonecznego EkoKredytu zgłosiło się do nas w maju i czerwcu. W ciągu tych dwóch miesięcy do BOŚ wpłynęła ponad jedna piąta wszystkich wniosków złożonych w ubiegłym roku – mówi Anna Żyła, Główny Ekolog BOŚ Banku.
Zdecydowanie najbardziej nasłonecznione jest południe Polski. Nie dziwi więc fakt, że to właśnie w tym regionie do banków udzielających kredytów na kolektory słoneczne dofinansowanych przez NFOŚiGW wpływa najwięcej zgłoszeń. – Liczba wniosków o Słoneczny EkoKredyt wpływających do oddziałów BOŚ Banku w województwie dolnośląskim była w 2011 r. ponad pięciokrotnie wyższa niż np. na Pomorzu – komentuje Anna Żyła. Także mieszkańcy woj. śląskiego i małopolskiego wykazywali duże zainteresowanie dodatkowym finansowaniem solarów.

– Łącznie w 2011 r. przyjęliśmy 2441 wniosków o kredyty, których wartość wynosiła ponad 36,5 mln zł. Natomiast od początku bieżącego roku zgłosiło się do nas już ponad 300 osób zainteresowanych Słonecznym EkoKredytem – mówi Anna Żyła z BOŚ. – Od momentu podpisania umowy z NFOŚiGW do końca lutego br., czyli dokładnie przez 20 miesięcy funkcjonowania programu, w BOŚ Banku udzielono ponad 3100 kredytów o łącznej wartości niespełna 48 mln zł – dodaje. To wyjątkowo pozytywne liczby, które pokazują pewien trend w ekologicznych postawach Polaków.

Podaruj sobie trochę słońca
Program dopłat do kolektorów słonecznych został zainicjowany w roku 2010 przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Realizuje go obecnie sześć banków biorących udział w projekcie. Jak wskazują dane, Polakom spodobało się słoneczne ogrzewanie, a przyczyną tego jest z pewnością wysokość dofinansowania przyznawanego przez państwo. W ramach programu jesteśmy bowiem w stanie uzyskać dopłatę w wysokości nawet 45 proc. wartości kredytu.

Jeśli więc podejmiemy decyzję o zakupie i montażu solarów o powierzchni 6 m kw., a zaciągnięty przez nas kredyt wyniesie przykładowo 15 tys. zł, to dzięki dotacji NFOŚiGW będziemy w stanie odzyskać prawie 7 tys. zł. Do spłaty pozostanie kwota 8,25 tys. zł, które można wówczas rozłożyć na raty zgodnie z ofertą i warunkami danego banku. – Zaciągając Słoneczny EkoKredyt w Banku Ochrony Środowiska, klienci indywidualni zyskują możliwość rozłożenia rat kredytu nawet na 8 lat. W przypadku wspólnot mieszkaniowych okres kredytowania wynosi 20 lat. Warto też pamiętać o możliwości skorzystania z maksymalnie 6-miesięcznej karencji w spłacie rat kapitałowych – wyjaśnia Anna Żyła z BOŚ Banku.

Jednym z ekologicznych mitów jest przekonanie, że kolektory słoneczne funkcjonują prawidłowo tylko w czasie słonecznej pogody. Tymczasem Polskę trudno uznać za kraj o wyjątkowo wysokim nasłonecznieniu. Kolektory do sprawnego działania nie potrzebują wyłącznie bezchmurnego nieba – działają również przy zachmurzeniu, pochłaniając rozproszone promieniowanie słoneczne. Najczęściej notowane wartości promieniowania słonecznego bezpośredniego w naszym kraju mieszczą się w granicach 600-800 W/m kw.

Największy stopień pokrycia zapotrzebowania na podgrzanie wody przypada na okres maj-sierpień (od 65 proc. do ponad 75 proc.), jednak nawet w okresie grudzień-styczeń uzyskamy ciepło z kolektorów słonecznych na poziomie 5-10 proc. zapotrzebowania. Efektem są oszczędności na rachunkach za prąd. Nic więc dziwnego, że liczba wniosków o kredyty na kolektory rośnie z miesiąca na miesiąc.

 

eco

 

Może Ci się również spodoba

Korzystaj�c z naszej strony wyrażasz zgod� na wykorzystywanie przez nas plików cookies. Wi�cej informacji tutaj . Zaktualizowali�my nasz� polityk� przetwarzania danych osobowych - RODO. Tutaj znajdziesz tre�� naszej nowej polityki a tutaj wi�cej informacji o Rodo