94. ceremonia wręczenia Oscarów
Za nami 94. ceremonia wręczenia Oscarów, która przyniosła nam sporo niespodzianek, tak samo jak robią to często legalne automaty do gier online. Podsumowanie roku 2021 według Akademii to przede wszystkim triumf filmu CODA, spora porażka Psich pazurów. Całość została jednak przyćmiona przez wybryk Willa Smitha.
CODA filmem roku
Z pewnością dla wielu osób jest to spore zaskoczenie. Bowiem to właśnie kameralne dzieło zdobyło najważniejszą nagrodę roku. Faworytami do triumfu były: Psie Pazury, Diuna czy Belfast. Tymczasem wygrał pierwszy raz w historii film, który dostępny jest wyłącznie na platformie streamingowej (Apple TV+). CODA to w zasadzie remake francuskiego komediodramatu Rozumiemy się bez słów z 2014 roku. Prezentuje nam losy pewnej głuchoniemej rodziny ze wschodniego wybrzeża USA, która pracuje na kutrze rybackim. Ruby to jedyna osoba, która słyszy. Od najmłodszych lat pełni role tłumaczki dla rodziny. Dziewczyna teraz chodzi do liceum. Okazuje się, że ma wyjątkowy głos. Gdy staje przed szansą otrzymania stypendium na prestiżowej uczelni, będzie musiała zdecydować, co z jej przyszłością. CODA być może nie jest filmem wybitnym, jednak to typowe kino familijne, bardziej w stylu lat 90., o którym już zapomnieliśmy. Ma świetną obsadę aktorską, gdzie jedne z głównych ról odgrywają osoby głuchonieme. Dla wielu osób to kontrowersyjny wybór, ale też 2021 rok nie był zbyt mocno obsadzony w głównych kategoriach. Oprócz nagrody za najlepszy film CODA otrzymała także statuetkę za scenariusz adaptowany i za najlepszą męską rolę drugoplanową – genialne przemówienie Troya Kotsura.
Psie pazury największym przegranym
Nie da się ukryć, że największym faworytem tegorocznej gali był film Psie pazury. Produkcja Netfliksa doczekała się aż 12 nominacji i wiele osób wskazywało, że to właśnie ten film zdobędzie główną nagrodę. Tymczasem końcowy bilans to tylko 1 na 12. Ważne jest jednak to, że jedyna statuetka powędrowała do Jane Campion za najlepszą reżyserię. To już drugi Oscar w jej karierze, gdyż pierwszego otrzymała w 1994 roku za scenariusz do filmu Fortepian. Jeśli spojrzymy na nominacje i nagrody, to niedosyt mogą również czuć twórcy Belfast i West Side Story. Oba filmy miały po 7 nominacji, a finalnie skończyły z 1 statuetką. Nieco lepiej poradził sobie King Richard, gdzie film otrzymał 1 nagrodę na 6 nominacji.
Diuna najlepszym technicznym filmem
Pod względem nagród zwycięzcą w tym roku niewątpliwie jest Diuna. Film ten otrzymał 10 nominacji, a skończył galę z 6 nagrodami. Obok drugiej w życiu statuetki dla Hansa Zimmera za najlepszą muzykę, Diuna wygrała w takich kategoriach jak: efekty specjalne, montaż, dźwięk, scenografia i zdjęcia. To też pokazuje, że wielkie dzieło science fiction przypadło do gustu także członkom Akademii.
Will Smith z największym skandalem
Zwycięstwo CODY zostało w zasadzie przyćmione przez zachowanie Willa Smitha. Podczas gali na scenie wystąpił komik i aktor, Chris Rock. Jak zwykle zaczął sobie żartować z różnych gwiazd. W pewnym momencie zażartował z fryzury Jady Pinkett Smith. Kobieta od kilku lat zmaga się z łysieniem plackowatym. Po niezbyt wybrednym żarcie na scenę wkroczył mąż aktorki, który wymierzył cios w twarz Rocka. Początkowo można było mieć wrażenie, że całość została wyreżyserowana, jednak potem Smith zaczął wydzierać się ze swojego fotela. Większość osób uznała jego zachowanie za nieodpowiednie. Niedługo potem aktor odebrał nieco kontrowersyjną nagrodę za rolę pierwszoplanową. Zaczął się tłumaczyć, że zawsze stanie w obronie rodziny. Niesmak jednak pozostał, co sprawiło, że wszystkie inne nagrody i wydarzenia zeszły na drugi plan.