Styczniowa odwilż na rynku pracy
Styczniowa odwilż na rynku pracy. Styczeń był bardzo mroźny, ale nie na rynku pracy. Pierwszy miesiąc tego roku przyniósł nadzieję na poprawę sytuacji pracowników. Jest lepiej niż rok temu – liczba ofert pracy np: w Pracuj.pl wzrosła o 1/3 w stosunku do stycznia 2009 r.
W styczniu pracodawcy zamieścili w portalu Pracuj.pl 17835 ofert dla pracowników z całej Polski. To bardzo dobry wynik, szczególnie, jeśli porównamy go do liczby ofert ze stycznia 2009 (13208), kiedy kryzys był już w Polsce faktem. Optymistycznie wypada także zestawienie danych ze stycznia 2010 z liczbą propozycji ze stycznia 2008 roku (19169), bardzo dobrego dla pracowników. Warto zauważyć, że liczba tegorocznych propozycji jest tylko nieznacznie niższa (o 7%) od tej sprzed dwóch lat.
– Styczeń to w rekrutacji tradycyjnie dobry miesiąc. Tegoroczny wynik jest jednak wart podkreślenia, bo podobna liczba ofert pracy pojawiła się w Pracuj.pl ostatni raz w październiku 2008 roku – mówi Przemysław Gacek, prezes Grupy Pracuj, do której należy portal Pracuj.pl.
Także porównanie stycznia 2010 i poprzedzającego go ostatniego kwartału 2009 z podobnym przełomem między 2009 i 2008 rokiem pozwala patrzeć nieco bardziej optymistycznie na krajowy rynek pracy. Po naturalnych spadkach w listopadzie i grudniu 2009, styczeń 2010 przyniósł wzrost liczby ofert do poziomu ponad 17 tysięcy.
Rok temu, pod koniec 2008, kiedy w Polsce zaczęto odnotowywać pierwsze oznaki kryzysu gospodarczego, liczba propozycji gwałtownie spadała od listopada, aby w styczniu dojść do poziomu niewiele ponad 13 tysięcy ofert.
Firmy dbają o jakość i odmrażają budżety marketingowe
W styczniu zdecydowanie najłatwiej było znaleźć pracę w działach handlowych i obsługi klienta. Największy, bo ponad trzykrotny przyrost ofert pracy, w stosunku do stycznia 2009, dotyczył ofert dla osób chcących pracować w działach kontroli jakości.
Z początkiem roku bardziej optymistycznie o przyszłości mogli zacząć myśleć prawnicy, liczba ofert dla tych specjalistów była o prawie 65% większa niż rok temu, szczególnie, że końcówka 2009 była dla nich wyjątkowo trudna. Rosnące zapotrzebowanie na pracowników wpłynęło także na wzrost liczby propozycji dla pracowników działów personalnych i HR – w porównaniu do stycznia 2009 było ich o połowę więcej.
Wraz z poprawą koniunktury, firmy zaczęły też odmrażać budżety marketingowe, co wpłynęło na poprawę sytuacji specjalistów ds. marketingu, reklamy i PR poszukujących zatrudnienia. W poprzednim miesiącu mieli oni do dyspozycji prawie 40% ofert więcej niż rok wcześniej.
Ściana wschodnia nadrabia zaległości
Liczba ofert pracy wzrosła we wszystkich regionach, ale najwyższe wzrosty nastąpiły przede wszystkim w regionach Polski wschodniej, tradycyjnie borykających się z dużym bezrobociem.
Choć w woj. warmińsko-mazurskim mrozy na ogół trzymają dłużej niż w innych regionach kraju, na tamtejszym rynku pracy, w styczniu mieliśmy do czynienia z największą odwilżą. Liczba ofert pracy, zamieszczonych w serwisie Pracuj.pl dla pracowników z tego regionu, wzrosła najbardziej w stosunku do początku 2009, bo aż o 57%. Szczególne powody do zadowolenia mieli również mieszkańcy woj. podlaskiego (wzrost o 54%). Najmniejszy wzrost (jedynie o 11%) odnotowano natomiast w przypadku woj. mazowieckiego, gdzie o pracę jest stosunkowo najłatwiej.
– Styczniowe wyniki to dobry sygnał dla osób szukających pracy, szczególnie w regionach, gdzie na ogół jest o nią trudno. Za wcześnie jednak na huraoptymizm. Dopiero kolejne miesiące pokażą, czy możemy mówić już o stałej poprawie sytuacji na rynku pracy czy tylko o jego chwilowym odbiciu – komentuje Przemysław Gacek.
ZD.pl