Mazury po wakacjach. Jak wysypisko śmieci
Nie dbamy o nasz kraj. Leśnicy na Warmii i Mazurach podsumowali letni sezon Tylko od początku lipca do połowy sierpnia odnotowali około 700 wykroczeń.
Polacy rozjeżdżają las i zostawiają po sobie śmietnik – donosi rmf24.pl.
Rekordzista złapany przez mundurowych pod Mrągowem chciał zaoszczędzić, i kilka worków śmierci przywiózł do lasu. Był na tyle głupi, że wyrzucał także dokumenty zawierające dane adresowe.
Ukarano go mandatem w wysokości 800 zł. W sumie, przez dwa miesiące wakacji, leśnicy wystawili mandaty na sumę 25 tysięcy złotych. Znajdujemy różne rzeczy, począwszy od okna z budynku mieszkalnego, a skończywszy na wersalkach i różnych dokumentach.
Udaje nam się ustalić ok. 30 proc. takich śmieciarzy – mówi portalowi Tadeusz Nosek, komendant straży leśnej w nadleśnictwie Mrągowo.
Źródło: www.rmf24.pl