Agresja – ciemna strona psa
Zachowanie agresywne to najczęstszy powód, dla którego właściciel decyduje się na oddanie psa lub ewentualnie na jego eutanazję. Zdecydowana większość przypadków agresji jest odpowiedzią na sygnały płynące ze środowiska. Z przypadkami wrodzonej
Nie możemy zapomnieć, że agresja jest wpisana w szeroki wachlarz psich zachowań.
Oczywiście nie powinna ona się ujawniać w codziennym życiu, ale w sytuacjach ekstremalnych, kiedy zwierzę stoi przed wyborem "być albo nie być". W takich sytuacjach bez wyjścia, kiedy np. pies zostaje otoczony przez inne zwierzęta albo broni niewielkiej powierzchni swojego legowiska.
Zachowania agresywne mają miejsce zarówno na dworze, jak i w domu, a ich natężenie zależy od siły bodźca. Warto więc się zastanowić nad głównymi przyczynami wywołującymi taką reakcję u zwierząt. W tym celu musimy spojrzeć wstecz i cofnąć się do początkowego okresu życia psa.
Socjalizacja – nauka życia i funkcjonowania w grupie. W tym czasie pies poznaje i oswaja się z nowymi sytuacjami, gromadzi wrażenia i zdobywa doświadczenia. Te wszystkie informacje przekładają się na sposób postrzegania świata przez naszego czworonoga.
W tym czasie pies uczy się mocy zarówno swojego ugryzienia, jak również innych szczeniąt. Taka lekcja pozwala na właściwą ocenę siły uścisku zębów jak również na trudnej sztuce jej opanowania. Osobnik zbyt brutalny jest eliminowany z grupy, a pozostałe psy unikają z nim bezpośredniej zabawy.
Często właściciele izolując psy na spacerach powodują, że te nigdy nie mają szans na wspólną zabawę, a później już jako dorosłe osobniki zaczynają na swój widok szczekać i zachowywać się agresywnie.
Zwierzęta, które wzrastają i wychowują się w izolacji, np. zamkniętym kojcu, gdzie są pozbawione bodźców ze środowiska, bardzo często ze względu na nieprzystosowanie i stres adaptacyjny, obawiając się jakiejkolwiek interakcji wolą zachowaniem agresywnym odstraszyć i zaatakować domniemanego wroga niż wejść z nim w interakcję. Niepewny siebie pies pod wpływem lęku woli zawsze zaatakować pierwszy – dla niego najlepszą obroną jest atak.
Czasami podczas niewłaściwej zabawy ze szczeniakiem sami wzniecamy agresję, machając rękami i uderzając psa po pysku lub szarpiąc go zbyt brutalnie. Początkowo traktujemy to jako świetną zabawę, ale kiedy piesek zaczyna nas coraz silniej gryźć, wtedy staje się to problemem.
Zdarza się, że pies nagle rzuca się na domownika i zaczyna na niego warczeć, po czym odchodzi. Takie zachowanie jest zawsze dla właściciela szokiem. Trudno jest się pogodzić i zrozumieć, dlaczego do tej pory grzeczny piesek nagle przemienią się w gryzącą bestię.
Podział agresji
Akty agresji należy rozpatrywać bardzo indywidualnie. Często wszystko, co jest związane z agresją oceniamy zbyt pochopnie i określamy jako agresję dominacyjną, co jest nieprawdziwe i bardzo ogólne.
Przede wszystkim należy ustalić przyczynę agresji i dokonać obiektywnej oceny wydarzeń tak poprzedzających, jak i następujących po agresywnym zachowaniu.
Bardzo ważne jest obserwowanie postawy ciała, ułożenia uszu, warg, pochylenia głowy, pozycji ogona czy ułożenia sierści. Dodatkowo zwróćmy uwagę jak zareagował pies bezpośrednio po ataku – czy oddalił się, czy może nadal trzyma się w pobliżu i bacznie nas obserwuje.
Taka dokładna obserwacja pozwala nam wyjaśnić, co jest podłożem agresji, czy jest nim konflikt związany z ustaleniem hierarchii w stadzie, czy rywalizacja o określone przedmioty, czy może legowisko, osoba właściciela, czy obniżonej tolerancji na dany bodziec, np. podczas dłuższego głaskania.
Zachowania agresywne możemy podzielić w oparciu o sytuację, przeciwko której jest skierowana.
W związku z tym mamy do czynienia z agresją skierowaną przeciwko ludziom – i dotyczy ona agresji wobec członków rodziny, jak i osób obcych.
Agresję przeciwko zwierzętom tego samego gatunku – w tym samym domostwie (pies-pies) czy poza nim, agresję przeciwko zwierzętom innego gatunku (pies – kot).
Agresję terytorialną, agresję występującą podczas zabawy, agresję związaną z obroną młodych, która może występować zarówno u suk, jak i u samców, agresję dominacyjną, agresję wywołaną lękiem, agresję obronną, agresję wywołaną reakcją na ból czy agresję związaną z nadmiernym instynktem (może występować u psów polujących) lub agresję wrodzoną.
Najczęściej popełniane błędy
Niestety wskutek braku konsekwencji w wychowaniu psa, bardzo często korzysta on ze zbyt dużej swobody i nadmiernych przywilejów, a w efekcie traci rozeznanie, co jest dozwolone, a co nie.
Dotyczy to braku stabilizacji w hierarchii stada, kiedy to jednego dnia właściciel staje się jego przywódcą, a następnego dnia jest nim pies. W wyniku takich sprzecznych komunikatów dochodzi do frustracji, dużo sytuacji staje się nieprzewidywalnych dla psa, a to już mały kroczek do wywołania agresji.
Bardzo często wydaje się nam, że nawet już roczny pies w naszym mniemaniu jest jeszcze szczeniaczkiem i dopiero po osiągnięciu około 1,5 roku życia zaczyna walczyć o wysoką pozycję w hierarchii. Wtedy dopiero większość osób zauważa problemy z agresywnym zachowaniem czworonoga i stara się to zmienić. Popularna, aczkolwiek nieprzynosząca większego skutku metoda, polega na fizycznym karceniu psa. Na efekty nie musimy długo czekać – pies zaczyna na nas powarkiwać i próbuje atakować, kiedy się do niego zbliżamy. Uznajemy to za wyjątkową krnąbrność i złośliwość ze strony psa, i systematycznie wydłużamy karę, a później zakładamy psu kaganiec, bo obawiamy się pogryzienia.
Błędem jest bezpośrednia konfrontacja "oko w oko", kiedy to przybliżamy twarz do głowy psa i tłumaczymy mu, co się stało, jak jesteśmy zawiedzeni i dlaczego pies rzucił się na przysłowiową rękę, która go przecież karmi.
Te nasze błędy powszechne najczęściej nie przynoszą pożądanych rezultatów a tylko podtrzymują problem lub niejednokrotnie go pogarszają. Zauważmy, że pies jest zwierzęciem domowym, które włącza członków rodziny do stada, a problemem staje się podział poszczególnych ról i pojmowania wartości każdego osobnika.
Dlatego też najlepszym sposobem zapobiegania agresji jest zbudowanie silnej, opartej na wzajemnym zaufaniu i przyjaźni więzi z psem oraz na odpowiedniej komunikacji. Należy więc oceniać sytuacje z punku widzenia psa, a nie człowieka. Bardzo często antropomorfizując, błędnie i pochopnie oceniamy zachowanie psa i drastycznie zmieniamy do niego nastawienie, z reguły na gorsze. Zaczynamy krzyczeć, szarpać go na smyczy, stajemy się dla psa nieprzewidywalni i to tylko wzmaga jego frustrację.
Przypisanie właściwej pozycji i roli psa w rodzinie poprawia szybko sytuację. Poziom stresu związany z niepewnością dotyczącą tego, co psu wolno a czego nie, szybko spada i sytuacja powoli wraca do normy. W tym przypadku jednak ważne jest konsekwentne postępowanie całej rodziny. Każdy jej członek powinien stosować się do nakazów, a nie bronić pieska przed złym panem i starać się wynagrodzić utratę przywilejów.
Często właściciele obawiają się, że ich pies chodzi „smutny i przygnębiony”, bo nie może wchodzić na kanapę albo musi siadać przed podaniem przysmaku. Nic bardziej błędnego. Pies cały czas bada sytuację licząc na to, że pewnego dnia znowu może przejmie władzę i to on będzie mógł pozwolić na wejście na kanapę albo przegoni dwunożnego intruza.
Władza ma to do siebie, że co jakiś czas trzeba jej użyć żeby sprawdzić jak podporządkowani są poszczególni jej członkowie. Dlatego też zachowania agresywne lubią się powtarzać.
Specjalista zachowań zwierząt, lekarz weterynarii Agnieszka Janeczek
Źródło: pies.onet.pl