Mazurskie jeziora cudem?
Mazurskie jeziora to jeden z kandydatów do miana światowego cudu
natury. O ten tytuł walczy m.in. z górą Fidżi i Wielkim Kanionem
Kolorado.
Czy tak się stanie? To zależy tylko od nas. Wystarczy oddać głos przez internet
Stworzenie listy światowych cudów natury to projekt szwajcarskiej
fundacji New7Wonders. Założył ją podróżnik Bernard Weber, który w
przeszłości był m.in. asystentem legendarnego włoskiego reżysera
Federico Felliniego. Fundacja dąży do zachowania światowego dziedzictwa
kulturowego. Stąd pomysł sprzed dwóch lat, stworzenia nowej listy,
nowych siedmiu cudów architektury. Oddano na nią blisko sto milionów
głosów. Wśród niezwykłości znalazł się m.in. Wielki Mur Chiński i
wielka statua Chrystusa Zbawiciela w Rio de Janeiro, wzniesiona na
górze Corcovado. Przypomnijmy, że starożytny odpowiednik obejmował
słynne budowle powstałe w państwach basenu Morza Śródziemnego.
Magia Mazur już teraz przyciąga turystów. Zaliczenie naszych jezior do cudów świata ściągnie ich więcej
Teraz
fundacja rozpoczęła realizację kolejnego swojego projektu. Pierwszy
etap przedsięwzięcia mamy już za sobą. Do końca 2008 r. internauci z
całego świata głosowali na ponad 400 zgłoszonych nominacji z 224
krajów. Tylko przez pierwszych kilka miesięcy oddano około pół miliona
głosów. Do kolejnego etapu konkursu przeszło 261 propozycji z 222
państw. Druga tura ruszyła 1 stycznia. Głosować można do 7 lipca 2009
r. Po jego zakończeniu wyłoniona zostanie lista 77 cudów. Z tej puli
panel ekspertów fundacji pod przewodnictwem prof. Federico Mayora,
byłego dyrektora generalnego UNESCO, wybierze 21 kandydatów. Finałowa
lista zostanie ogłoszona 21 lipca. Znowu do akcji wkroczą internauci,
którzy będą mogli głosować przez następny 2010 i częściowo 2011 r.
Właśnie wtedy władze fundacji ogłoszą listę siedmiu cudów natury.
Szanse
na wpisanie się na listę światowych niezwykłości natury ma również
Polska. Jej kandydatury to jeziora mazurskie. Do drugiej tury
zakwalifikowała się również Puszcza Białowieska, jako wspólna
kandydatura Polski i Białorusi. Na stronie szwajcarskiej fundacji,
mazurskie jeziora reklamowane są jako okręg w północno-wschodniej
Polsce, składający się z blisko dwóch tysięcy jezior.
Śniardwy,
Mamry i inne akweny mają niebywale silnych konkurentów. By trafić na
listę przyrodniczych siedmiu cudów świata, muszą zmierzyć się m.in. z
japońską górą Fudżi i jeziorem Bajkał. To kandydaci z Azji. Wodospad
Niagara czy Wielki Kanion Kolorado to już Ameryka Północna. Afryka
wystawiła m.in. szczyty Kilimandżaro i pustynię Kalahari. Amerykę
Południową reprezentuje m.in. Amazonka. Oceania to m.in. australijski
zespół skał Uluru, zwany też Ayers Rock. To czy jeziora mazurskie i
Puszcza Białowieska znajdą się na tej ekskluzywnej liście, zależy
wyłącznie od nas samych. Głosować można na stronie new7wonders.com.
Swoich czytelników do głosowania zachęcają już międzynarodowe media,
takie jak np. Associated Press, The Jakarta Post i The Washington Post.
Tu swoim głosem możesz wesprzeć Mazury <
Nominacja? To rewelacja!
Zaskoczenia
z nominacji mazurskich jezior nie ukrywa Jerzy Kamiński, wiceprezes
Warmińsko-Mazurskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej. – To
rewelacja. Powinniśmy być z tego dumni, nawet gdy nie zakwalifikujemy
się do ścisłej czołówki. Ten fakt powinien być wykorzystany w każdej
strategii i promocji dotyczącej naszego regionu – stwierdził Kamiński,
który zapewnił, że sam na pewno zagłosuje na mazurskie jeziora. – Takie
wyróżnienie powinno przełożyć się na większą liczbę turystów
odwiedzających nasz region.
Czy jeziora mogą z powodzeniem
konkurować np. z Wezuwiuszem lub pustynią Kalahari? – No cóż, może to
nie jest aż tak spektakularny cud przyrody – odpowiada Jarosław Słoma z
zarządu województwa. – Jednak jak ktoś chce zobaczyć kawałek naturalnej
jeszcze Europy, to powinien przyjechać do nas. Sami być może, obcując z
tym na co dzień, nie doceniamy tego, co mamy, bo tak naprawdę jeziora
są kwintesencją naszego regionu.
Słoma zapewnia, że wyróżnienie
z plebiscycie fundacji New7Wonders zostanie wykorzystane w promocji i
strategii rozwoju Warmii i Mazur.
– Jest mi miło, że jeziora
mazurskie zostały docenione – przyznaje Wojciech Jagielski, podróżnik i
dziennikarz "Gazety". – Gdybym miał swobodę wyboru miejsca
zamieszkania, to Mazury może nie byłyby jedynym miejscem, ale na pewno
znalazłyby się w czołówce.
Jagielski obawia się jednak zmian
zachodzących wokół Wielkich Jezior. – Bezmyślnie tnie się piękne aleje
rosnące przy drogach. Buduje się też drogi ekspresowe. Nie chcę, by
Mazury ze swoimi jeziorami skończyły tak jak z Goa [najsłynniejszy
region turystyczny w Indiach – red.], gdzie urokliwe miejsce zadeptali
turyści. Niech wyróżnienie przez fundację nie będzie sygnałem dla
polityków i urzędników do przystąpienia do jeszcze większej destrukcji.