Niewinny pożeracz prądu
W naszych domach jest coraz więcej urządzeń, które posiadają system
stand-by. Komisja Europejska szacuje, że do 2010 roku
. Włącz energooszczędną żarówkę…
. Prościej jest oszczędzać, niż płacić
roczne zużycie
energii…
przez urządzenia pozostawione w stanie czuwania wzrośnie do 62
mld KWh, co odpowiada rocznej produkcji 20 węglowych elektrowni.
"Szacujemy, że 10 proc. energii w europejskich domach jest
marnowane właśnie przez urządzenia pozostawione w trybie stand-by" –
mówi I Paolo Bertoldi z KE.
Wystarczy nie pozostawiać telewizorów, drukarek czy wież
stereo w stanie czuwania. Naukowcy dowiedli, że kuchenka mikrofalowa
zużywa podczas swojego życia więcej energii na podtrzymywanie działania
wyświetlacza niż na podgrzewanie potraw. Gdyby tylko połowa urządzeń w
naszych domach była wyłączana, gdy z nich nie korzystamy,
zaoszczędzilibyśmy 300 mln złotych. To koszt budowy szpitala czy trzech
stacji metra w Warszawie.
Większość z nas nie zdaje sobie sprawy, że to właśnie
stand-by jest jednym z najbardziej podstępnych pożeraczy energii.
"Kiedy wyjeżdżam na urlop, nie zawracam sobie głowy tym, że powinienem
wyciągnąć wtyczki z gniazdek. Sprzęt pozostaje w stanie czuwania, w
którym zżera minimalne ilości prądu" – przyznaje w rozmowie ze mną
Konrad Dukowski, analityk bankowy i wielbiciel elektronicznych
gadżetów.
Wyłączanie urządzeń z prądu to nie tylko korzyści dla
środowiska. Szacuje się, że gdyby statystyczna polska rodzina wyłączyła
tylko połowę posiadanych urządzeń, które pozostają w stanie czuwania,
mogłaby rocznie zaoszczędzić ok. 60 zł. Mało? To w niejednym przypadku
miesięczny rachunek za prąd.
Wagę tego problemu dostrzegły już niektóre kraje UE i
starają się z nim walczyć. Brytyjskie władze rozważają nawet
wprowadzenie całkowitego zakazu wyposażania domowych sprzętów w funkcję
stand-by.
"My nie jesteśmy tak radykalni, nie chcemy zmuszać ludzi do
wyrzucenia pilotów, a jedynie do wyłączenia tych urządzeń, z których
zbyt często nie korzystamy" – przekonują polscy ekolodzy. Już tylko to
oznaczałoby wymierne korzyści i dla naszych portfeli, i dla środowiska.
Policzono bowiem, że rocznie zużycie energii w Polsce przez urządzenia
pozostawione w stanie czuwania odpowiada za milion ton dwutlenku węgla
wyrzuconego do atmosfery. "A to miesięczna emisja wszystkich polskich
hut" – mówi DZIENNIKOWI Krzysztof Gulda z Ministerstwa Gospodarki.
Mateusz Weber, współpraca Ewa Dryjańska