Trucie coraz droższe. Miliardy na środowisko
Za ochronę środowiska płacimy coraz więcej. Tylko w 2007 r. suma różnych opłat i kar wyniosła 1,3 mld złotych.
.
Jak żyć ekologicznie, czyli walka z odpadami
. Jak jest w Polsce z ochroną środowiska ?
Co roku w Polsce powstaje ponad 130 mln ton odpadów. Pod względem emisji CO2 zajmujemy 11 miejsce na świecie.
fot: EPA/PAP
Wczoraj w Poznaniu rozpoczęły się obrady Konwencji Klimatycznej ONZ.
Politycy i eksperci z całego świata szukają sposobów walki z globalnym
ociepleniem. Jednym z najważniejszych ma być redukcja emisji CO2.
Jak wynika z danych polska
gospodarka truje coraz mniej, bo jest to coraz bardziej kosztowne. Nasz
przemysł staje się też coraz bardziej energooszczędny.
Konferencja COP14 w Poznaniu |
Pod skrótem COP14, kryje się XIV Konferencja Stron Ramowej Konwencji Narodów
Konferencja potrwa do 12 grudnia. Organizatorem jest Sekretariat Konwencji Narodów Zjednoczonych ds. Zmian Klimatu,
W dwutygodniowych obradach przewiduje się udział ok. 8 tys. uczestników: ponad |
Trujemy coraz mniej, coraz więcej
oczyszczamy i odzyskujemy
Według danych zebranych przez GUS od początku lat 90. do
2006 roku na wszystkich składowiskach, hałdach, zbiornikach nagromadziliśmy
1746 milionów ton odpadów i ścieków. Ilości odpadów jaka tam trafia po niewielkim spadku na początku la 90-tych utrzymuje się
na stałym poziomie.
Ilość odprowadzanych odpadów w Polsce w wybranych latach w tysiącach ton
1990 | 1995 | 2000 | 2004 | 2005 | 2006 |
154 959 |
133 647 | 137 730 | 133 763 | 133 956 | 133 340 |
źródło GUS
Jak wylicza GUS w ciągu 15 lat ilość odpadów w kilogramach w
przeliczeniu na jednego Polaka spadła z 290 kg w 1990 roku do 250 kg w
2005 roku.
Choć od 1990 roku do 2006 roku wzrosła liczba zakładów odprowadzających
odpady z 1436 w 1990 roku do 1686 w 2006,
to jednak na przestrzeni tych lat niemal
dwukrotnie wzrosła liczba firm odzyskujących odpady w ponad 90
procentach. A ponad dziesięciokrotnie wzrosła liczba firm
oczyszczających odprowadzane odpady w ponad 30 procentach.
Ponadto zmianę
charakteru naszej gospodarki na bardziej proekologiczną i energooszczędną widać doskonale w
wyliczeniach dotyczących zmian w zużyciu energii, w Polsce od 1980 roku do 2006
zużycie to zarówno w gospodarstwach domowych jaki i w przemyśle i rolnictwie
spadło o 51 procent, co jak się okazuje daje nam pozycje w ścisłej czołówce
krajów OECD.
Zmianę technologii na bardziej przyjazną dla środowiska widać także w statystykach
dotyczących wszystkich emisji gazów cieplarnianych, która od 1990 roku
systematycznie spada.
Np. emisja CO2 – o którym ostatnio najgłośniej – od 1980
roku spadła w naszym kraju o blisko 30
procent.
Elektrownie produkują CO2 na potęgę
Niektóre z naszych
firm pozostają jednak w światowej czołówce trucicieli. Liderem jest elektrownia w Bełchatowie.
Zakład zajmuje drugie w Europie i 18. na świecie miejsce pod względem emisji
zanieczyszczeń. Rocznie z jej kominów do atmosfery trafia ponad 34 mln ton
dwutlenku węgla.
Niestety blisko połowę z ponad pół tysiąca polskich elektrowni
nie można zaliczyć do zakładów ekologicznych. Każdego roku wszystkie
polskie
elektrownie wytwarzają ponad 180 mln ton dwutlenku węgla, co daje nam
11 miejsce na świecie. Największymi trucicielami są: Chiny, USA, Indie,
Rosja i Niemcy.
Proekologiczne praktyki wymusza prawo
Firmy, które odprowadzają ścieki lub wywożą odpady na składowiska
muszą za to płacić. Wysokość opłat wynika m.in. ze zobowiązań Polski
wobec Unii Europejskiej, zadań polityki ekologicznej państwa i
krajowego planu gospodarki odpadami, oraz stopnia uciążliwość danych
odpadów dla środowiska. Wzrost opłat za składowanie odpadów ma wymusić
ich segregację i recykling.
Tak na przykład zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów w przyszłym roku o 2,5 proc. (czyli o wskaźnik inflacji z 2007 r.) wzrośnie
większość opłat za korzystanie ze środowiska, czyli np. za wprowadzanie
gazów i pyłów do powietrza oraz umieszczanie odpadów na składowiskach.
Trucie i
zanieczyszczanie kosztuje coraz więcej
Opłaty z kar za zatruwanie i zanieczyszczanie oraz opłaty za
korzystanie ze środowiska wpływają na konta Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i
Gospodarki Wodnej.
Mowa tu o wszelkich opłatach i karach
za korzystanie ze środowiska. to m.in.: opłaty eksploatacyjne, za przyznanie uprawnień do emisji, opłaty
wynikające z ustawy o recyklingu pojazdów wycofanych z eksploatacji, opłaty i
kary za zubażanie warstwy ozonowej, wynikające z prawa energetycznego, a także np.
opłaty za zużyty sprzęt elektryczny i elektroniczny.
Wpływy NFOŚiGW w mln złotych
2002 | 2002 | 2003 | 2004 | 2005 | 2006 | 2007 |
509,5 | 574 | 525 | 561 | 554,5 | 975,5 | 1300 |
żródło dane NFOŚiGW
– Duży wzrost wpływów z kar i opłat związany jest z naszym wejściem do Unii
Europejskiej i dostosowywania naszego prawa do rozwiązań unijnych mówi
Money.pl Witold Maziarz rzecznik NFOŚiGW.
– Od 2006 roku pobieramy opłaty
recyklingowe z używane pojazdy, co daje
nam dziennie 2 mln złotych wpływów –
mówi Maziarz. Drugim powodem wzrostu są opłaty karne odprowadzane przez
producentów energii, którzy nie dostosowali się do unijnych wymogów.
Chodzi tu
o udział procentowy energii wyprodukowanej z odnawialnych źródeł, takich jak biomasa, woda, wiatr, słońce, czy geotermia.
Niestety zaledwie 3 procent energii elektrycznej w Polsce pochodzi z
przyjaznych dla klimatu i środowiska odnawialnych źródeł. Z tego tez
powodu firmy za to niedostosowanie płacą coraz większe pieniądze. Od początku
wpływy do Funduszu z tego tytułu
wyniosły już 370 mln złotych.
Ekolodzy biją na alarm
Zdaniem Greenpeace zmiany klimatu są największym zagrożeniem dla
świata. Już w tej chwili w stosunku do ery przedindustrialnej średnia
globalna temperatura podniosła się o 0,7 st. C. Zdaniem ekologów
miliony ludzi cierpią z powodu takich konsekwencji zmian klimatu, jak
podnoszenie się poziomu wód, erozja wybrzeży, częstsze susze, powodzie,
pożary lasów.
Międzyrządowy Panel ds. Zmian Klimatu przy ONZ (IPCC) alarmuje, że
jeśli średnia globalna temperatura podniesie się o więcej niż 2 st. C –
konsekwencje dla świata będą katastrofalne. Jedną z nich będzie deficyt
wody, który dotknie ponad 3 miliardy ludzi (a więc blisko połowę
obecnej ludności świata).
Aby uniknąć najgorszego scenariusza zdaniem ekologów, światowe
emisje gazów cieplarnianych muszą przestać rosnąć już do 2015 roku, a
następnie spaść o połowę do roku 2050. Zdaniem Greenpeace do 2050 roku
można doprowadzić do ograniczenia emisji CO2 o połowę i uzyskać połowę
potrzebnej światu energii z odnawialnych źródeł i oszczędności energii.
Jednym z głównych sposobów jest – zdaniem ekologów rezygnacja z węgla.
To właśnie w wyniku spalania węgla powstaje jedna trzecia światowych
emisji CO2. Z węgla również pochodzi niemal 2/3 CO2, który trafia do
atmosfery podczas wytwarzania energii elektrycznej.
Podczas spalania, węgiel wytwarza najwięcej CO2 ze wszystkich paliw
kopalnych – o 29 procent więcej niż ropa i aż o 80 procent więcej niż
gaz ziemny. Obecnie 40 procent energii elektrycznej na świecie i 93
procent w Polsce pochodzi z węgla, najbrudniejszego ze wszystkich paliw
kopalnych. Jeśli nie zostaną podjęte skuteczne działania, emisje CO2
wzrosną o 60 procent do 2030 roku. Żeby więc ratować klimat, jak
konkludują zieloni trzeba zrezygnować z węgla.
Andrzej Zwoliński |