UE/ Sankcje karne za przestępstwa przeciwko środowisku
21.05.2088 Bruksela/Strasburg – Parlament Europejski zatwierdził w środę nową dyrektywę, która przewiduje sankcje karne za przestępstwa przeciwko środowisku naturalnemu w Unii Europejskiej.
Dyrektywa, która została już w pierwszym czytaniu uzgodniona z krajami
członkowskimi, zakłada przede wszystkim, że wszelkie niezgodne z prawem
działania szkodzące środowisku uznawane będą za przestępstwa ścigane na mocy
prawa karnego we wszystkich 27 państwach członkowskich.
Sankcje karne mają obowiązywać wobec działań popełnianych "rozmyślnie lub w
wyniku rażącego zaniedbania, które mogą prowadzić do utraty życia lub uszczerbku
na zdrowiu ludzi lub szkodzić powietrzu, wodzie, glebie, roślinom i
zwierzętom".
Chodzi o nielegalne zanieczyszczenie powietrza, gleby albo wód szkodliwymi
substancjami na dużą skalę, nielegalny przewóz odpadów czy też handel
zagrożonymi gatunkami roślin i zwierząt.
Dyrektywa zawiera cały katalog zakazanych działań, ale krajom członkowskim
pozostawia określenie wysokości sankcji karnych. Wymaga jedynie, były one
"skuteczne, proporcjonalne i odstraszające". W pierwotnym projekcie Komisja
Europejska szła dalej, harmonizując nie tylko zakres przestępstw, ale także
poziom sankcji.
Ogłaszając projekt legislacyjny w lutym zeszłego roku, KE proponowała co
najmniej 5-10 lat więzienia i od 300 tys. do półtora miliona euro grzywny za
najpoważniejsze przestępstwa.
Bezpośrednim impulsem do dyrektywy był przypadek statku "Probo Koala" pod
banderą panamską, który w sierpniu 2006 roku nielegalnie przywiózł na Wybrzeże
Kości Słoniowej pół tysiąca ton toksycznych odpadów. Rozrzucono je na
składowiskach i polach wokół Abidżanu. W rezultacie skażenia ponad pięć tysięcy
osób się zatruło, a co najmniej trzy zmarły.
Do tej pory legislacja w sprawie zanieczyszczania środowiska różniła się
znacząco w krajach członkowskich UE. W zależności od przyjętej polityki, kary
były mniej lub bardziej surowe, albo nie było ich wcale. Tymczasem, jak
tłumaczył w Parlamencie Europejskim komisarz ds. wymiaru sprawiedliwości Jacques
Barrot, "w przypadku najpoważniejszych przestępstw tylko prawo karne może mieć
rzeczywisty efekt odstraszający".
Dyrektywa przewiduje, że kraje członkowskie mają dwa lata na wprowadzenie
koniecznych zmian w swoich kodeksach prawnych.
Michał Kot (PAP)