Energetyczna kadencja?
Rozpoczynająca się we wtorek, 8 listopada nowa kadencja parlamentu ma przed sobą trudne, ale konieczne zadanie – musi wprowadzić demokrację energetyczną.
Czyli nie tylko zapewnić obywatelom dostęp do czystej energii, ale też pozwolić im wejść na rynek – tj. samodzielnie produkować, zużywać oraz sprzedawać wytworzone moce.
Infrastruktura energetyczna w Polsce jest w fatalnym stanie technicznym – już 40% mocy wytwórczych ma ponad 40 lat. W najbliższych latach czekają nas ograniczenia dostępu do energii elektrycznej, które dotykać będą szczególnie tereny wiejskie. W ocenie Koalicji Klimatycznej, skupiającej dwadzieścia dwie organizacje pozarządowe, tego problemu nie rozwiąże energetyka jądrowa, która nie powstanie wcześniej niż po 2020 roku. Dlatego, jak przekonuje dr hab. Zbigniew Karaczun – ekspert Koalicji: "Nowy rząd i parlament musi "uwolnić" rynek energii i pozwolić każdemu na instalacje odnawialnych źródeł – paneli fotowoltaicznych, mikrowiatraków, czy mikrobiogazowni, z których prąd będzie mógł być przesyłany za pomocą inteligentnych sieci (tzw. smart grid). Technologie rozproszonej energetyki są już dostępne na rynku, polskie prawo nie pozwala im jednak zaistnieć".
Karaczun zwraca uwagę na brak ustawy o odnawialnych źródłach energii oraz źle przygotowany i źle funkcjonujący system zielonych certyfikatów, który wspiera współspalanie w kotłach węglowych, zamiast drobnych, rozproszonych instalacji. Wypracowanie dobrej ustawy o OZE to pierwsze ważne zadanie właśnie rozpoczętej kadencji. Jej uzupełnieniem musi być ustawa o inteligentnych sieciach, nad założeniami której w poprzednich latach pracowała podkomisja energetyki. "Inteligentna sieć będzie nie tylko dostarczać energię elektryczną do gospodarstw domowych, fabryk czy urzędów, ale także odbierać ją z tych źródeł. Kiedy w sieci zabraknie prądu, będzie mogła wykorzystać moce produkowane przez panele fotowoltaiczne zainstalowane na dachu urzędu gminy lub mikrowiatrak na podwórku przeciętnego Kowalskiego. W efekcie gmina i Kowalski zarobią, okoliczni mieszkańcy będą mieli prąd w gniazdkach, a węgiel zostanie pod ziemią" – dodaje Karaczun.
Koalicja Klimatyczna wzywa posłów nowej kadencji do:
-
Uchwalenia w trybie pilnym ustawy o odnawialnych źródłach energii;
-
Stworzenia podstaw prawnych dla modernizacji sieci energetycznych i tworzenia w Polsce systemu sieci inteligentnych (tzw. smart grids);
-
Uchwalenia przepisów dotyczących budowy domów pasywnych i transpozycji do prawa polskiego przepisów nowej dyrektywy o charakterystyce energetycznej budynków;
-
Poprawy podstaw prawnych dla rozwoju działalności firm typu ESCO;
-
Nowelizacji ustawy o efektywności energetycznej, tak aby możliwe było osiągnięcie w 2020 roku 20-25% oszczędności użycia energii.
Koalicja Klimatyczna deklaruje gotowość współpracy ze wszystkimi siłami politycznymi, parlamentarnymi i działającymi poza parlamentem, wspierającymi ww. działania.