Toruń ekologiczny, czyli trawa razy dwa
Pracownia Zrównoważonego Rozwoju tradycyjnie zaprasza na „Śniadanie na trawie”. W tym roku impreza odbędzie się 8 czerwca na Rynku Nowomiejskim.
Edukacja ekologiczna w Toruniu staje się coraz bardziej popularna. W tym roku odbędą się dwie imprezy plenerowe z ekoakcentami. Tradycyjnie na początku czerwca toruńska Starówka zamienia się w wielką połać trawy i zaprasza mieszkańców do wielkiego pikniku z ekologią w tle. W tym roku trawiaste pikniki będą dwa. Jeden w ten weekend na Rynku Staromiejskim, drugi za dwa tygodnie na Rynku Nowomiejskim. Pierwszy organizowany jest w związku z obchodami Dni Dziedzictwa Kopernikańskiego (o imprezie piszemy na str. 12), drugi tradycyjnie z okazji obchodów Światowego Dnia Ochrony Środowiska.
Ekologia na trawce
Mimo, że są to zupełnie inne imprezy i całkiem inny jest ich kontekst, oba wydarzenia łączy charakterystyczny motyw trawy, rozkładanej specjalnie na imprezę. Wspólnym mianownikiem jest także edukacja ekologiczna, czy chociażby kramy z ekożywnością i naturalnymi produktami. Ale trawa zaczęła też dzielić. Złośliwi mówią o ściągnięciu pomysłu przez miasto i wykorzystaniu go na własną rękę.
– Trawa będzie jak na każdym, dobrym, majowym pikniku – mówi Przemysław Draheim z Toruńskiej Agendy Kulturalnej, która jest organizatorem Słonecznego Pikniku Kopernikańskiego. – Trudno wyobrazić sobie wiosenne spotkanie bez trawy. Po drugie pamiętajmy, że jednym z organizatorów „Śniadania na trawie", do którego padają odniesienia, było miasto Toruń. Dlatego głosy mówiące o tym, że jest to podbieranie pomysłu, są delikatnie mówiąc nieuzasadnione. Trudno mówić o tym że współorganizator, czyli podmiot, który finansował wydarzenie i mocno w nim uczestniczył, po prostu je podebrał. A najważniejsza rzecz, o której nie możemy zapominać, to fakt że mieszkańcy będą mieć dwie ciekawe imprezy.
Faktycznie imprezy będą dwie, bo za dwa tygodnie, a dokładnie 8 czerwca rolki z trawą pokryją bruk w innej części Starówki. -Postanowiliśmy zmienić miejsce „Śniadania na trawie" również dlatego, by wesprzeć działania miasta w społecznej aktywizacji Rynku Nowomiejskiego, drugi powodów to lokalizacja naszej siedziby, która od kilu miesięcy znajduje się właśnie w sąsiedztwie i chcemy niejako wyjść do naszych sąsiadów, czy to mieszkańców, czy przedsiębiorców – mówi Krzysztof Ślebioda z Pracowni Zrównoważonego Rozwoju.
Śniadanie bez zmian?
– Dzięki temu mamy nadzieję, że również nieco odświeżymy konwencję „śniadania", które od pięciu lat w podobnej formie odbywało się na Rynku Staromiejskim. Chcemy wprowadzić kilka nowych elementów i postawić na rozwój imprezy. Zmienia się także nasz główny partner. Pomysł i organizacja leży po naszej stronie, jednak do tej pory wydarzenie było współfinansowane przez Urząd Miasta, w tym roku magistrat wycofał się z tej współpracy i zaprosiliśmy do niej marszałka województwa. Mamy nadzieję, że również w związku z tym w kolejnych latach będziemy rozszerzać ideę „Śniadania na trawie" na inne miasta województwa. To, co pozostaje bez zmian to główne założenie, czyli edukacja ekologiczna, prowadzona przez organizacje pozarządowe oraz pokrycie rynku trawą, czy program artystyczny – dodaje Piotr Wielgus.
Co pomysłodawcy trawiastego śniadania na to, że pojawiła im się konkurencja? Pretensji nie mają, swoją flagową imprezę będą kontynuować, pozostał jedynie niesmak „załatwienia" całej sprawy.
– Podobne pikniki odbywają się również w innych miejscach, na przykład w Warszawie. Nie mamy żadnych pretensji, wręcz cieszymy się, że zainspirowaliśmy innych do podobnych działań. Jest tylko jedna znacząca różnica, zostaliśmy zapytani o możliwość wykorzystania naszego pomysłu – mówi Piotr Wielgus. – Takich zapytań mamy sporo, wiele osób pyta o szczegóły, na przykład skąd zamówić trawę. Za to toruński magistrat zapewniał nas, że impreza nie jest już dla miasta atrakcyjna i po prostu się nie odbędzie. Kilka miesięcy później dowiadujemy się, że zostanie zorganizowana, ale bez współpracy z nami. Była to dla nas bardzo zaskakująca informacja, do dziś nie udało nam się dowiedzieć nawet o przyczyny takiego działania.
Żaneta Lipińska-Patalon
zaneta.lipinska@mediaregionalne.pl
Fot. Marcin Łaukajtys/www.fififi.pl