Koniec szczytu w Poznaniu. „Zgniły kompromis”?
Zdaniem organizatorów spotkania – ONZ oraz polskiego rządu – konferencja spełniła oczekiwania.
– Nie udało się dokonać przeglądu Protokołu z Kioto –
powiedział po zakończeniu szczytu klimatycznego w Poznaniu wiceminister
środowiska Janusz Zaleski. Jak dodał, sprawa ta zakończyła się zgniłym kompromisem
Zdaniem wszystkich uczestników najważniejszym osiągnięciem
dwutygodniowych negocjacji przedstawicieli ponad 190 państw jest zgoda
na uruchomienie tak zwanego Funduszu Adaptacyjnego.
Dzięki temu funduszowi już w przyszłym roku państwa najbardziej
zagrożone dramatycznymi skutkami zmian klimatu będą mogły zacząć
realizować pierwsze projekty adaptacyjne.
Sekretarz konwencji ONZ do spraw klimatu podkreślał, że negocjacje,
które trwały do późnej nocy, nie były bezowocne. Yvo de Boer
podkreślił, że celem spotkania COP14 było wypracowanie konkretnych
zadań i tak też się stało.
TŁUMACZENIE:
To miało być spotkanie ukierunkowane na wynik,
które miało przynieść praktyczne rozwiązania na drodze do konferencji w
Kopenhadze. I tak też się stało. Jak pan minister już wspomniał,
uzgodniliśmy program roboczy na następny rok i postanowiliśmy
zintensyfikować negocjacje.
Prezydent konferencji, minister środowiska Maciej Nowicki (na zdjęciu z
premierem Tuskiem), uważa powstanie funduszu za prawdziwy sukces
szczytu.
Minister Nowicki uważa, że z tych ustaleń mogą być zadowolone wszystkie
strony konferencji. Zwłaszcza kraje słabo rozwinięte i dotknięte
bezpośrednio skutkami zmian klimatycznych.
De Boer przyznał jednak, że nie osiągnięto w Poznaniu porozumienia co
do zapewnienia odpowiednich środków na ten Fundusz. Ten brak konkretów
spowodował niezadowolenie krajów rozwijających się
Minister Nowicki nie zgodził się z zarzutami, że w Poznaniu nie zapadły najważniejsze decyzje. – Ta
konferencja nie była pomyślana jako miejsce, gdzie zapadną ważne
decyzje o znaczeniu ogólnoświatowym. Te decyzje zapadną w Kopenhadze w
2009 roku. Tu miały się skończyć dyskusje a rozpocząć negocjacje – dodał.
– W Kopenhadze – mówił – powinno określić się wspólną
wizję całej ludzkości w zwalczaniu negatywnych zmian klimatycznych. Ma
to być wizja długoterminowa do roku 2050.
Poznańska strategia transferu technologii
Kolejne przyjęte w Poznaniu ustalenie to pakiet związany z
technologiami. Pakiet technologiczny omawiany w Poznaniu został nazwany
Poznań Strategic Program on Technology.
Strategia ta dotyczy zwiększenia efektywności transferu technologii. Ma
to się odbywać dzięki bliższej współpracy z państwami rozwijającymi się.
Przyjęto również program działań na rok 2009. Zorganizowane mają zostać
minimum 4 sesje, na których ma zostać uzgodniony ostateczny kształt
projektu porozumienia, które powinno być przyjęte na przyszłorocznym
szczycie klimatycznym w Kopenhadze.
Podjęta została decyzja o nowej możliwości finansowania projektów
technologii CCS, która polega na wyłapywaniu i magazynowaniu CO2.
Finansowanie tej technologii – zgodnie z decyzjami, które zapadły w
Poznaniu – będzie się odbywało w ramach tzw. Mechanizmu Czystego
Rozwoju.
Na poznańskim szczycie padły też deklaracje niektórych krajów
rozwijających się dotyczące redukcji emisji CO2. Norwegia ogłosiła, że
do roku 2020 zredukuje swoją emisję krajową o 30 proc. Również Japonia
ogłosiła swój długookresowy cel redukcji – 50 proc. do roku 2050.
Wydarzeniem szczytu klimatycznego była deklaracja Senatora Johna
Kerry'ego złożona w imieniu Prezydenta Elekta USA, Baracka Obamy.
Ogłosił on, że Stany Zjednoczone będą liderem w walce z globalnym
ociepleniem. W imieniu nowego amerykańskiego prezydenta elekta
przedstawił plan działań zmierzających do ograniczenia emisji CO2 o 80
proc. do 2050.
(PAP), (IAR)