Zakupy przez internet nie są ekologiczne
Klient i tak jedzie obejrzeć towar do sklepu.
Coraz więcej zakupów robimy w internecie. Według danych "Independent"
. Daj drugie życie przedmiotom
aż 55 proc. wszystkich zakupów robimy w sieci,
a w 2011 roku będzie to aż 68 procent. Niestety, choć wydawałoby się,
że jest to "bardziej czysty" sposób nabywania towarów, prawda jest
zupełnie inna.
"Independent" twierdzi, że aż 80 procent dokonanych przez internet zakupów poprzedzają wycieczki do sklepów.
Klient chce najpierw pomacać towar, zanim go kupi. A to oznacza, że i
tak wsiada do samochodu, który emituje do atmosfery zanieczyszczenia.
Zakupione w sieci przedmioty muszą też jakoś trafić do klienta. Ich dostarczaniem zajmują się firmy przewozowe, które od kilku lat notują ogromny wzrost zamówień.
Aż 77 procent emisji gazów cieplarnianych emitowanych przez firmy pochodzi z przedsiębiorstw transportowych. 92 proc. emituje transport drogowy.
Jeśli do tych danych doliczymy jeszcze podaną kilka dni temu informację, że wyszukiwarka Googla, podczas poszukiwania odpowiedzi na dwa pytania zużywa tyle energii, ile potrzebujemy na zagrzanie litra wody, to okaże się, że lepiej jest wybrać się do sklepu na piechotę…