Źródła dobrej energii, czyli o farmach wiatrowych w Polsce
Energia odnawialna i jej źródła to ostatnimi czasy temat wyjątkowo bardzo na czasie, szczególnie w kontekście podejmowanych co jakiś czas prób wybudowania w naszym kraju elektrowni atomowej.
Rzeczywistość pokazuje, że ani to praktyczne, ani to opłacalne, ale mimo oczywistych faktów wciąż przeciwników zielonej energii nie brakuje. Kiedy się przyjrzeć sytuacji nieco bliżej, nie sposób nie pomyśleć, że tak naprawdę chodzi wyłącznie o odczuwalną redukcję dochodów określonej grupy, bo istniejące na chwilę obecną w Polsce farmy wiatrowe nie dość, że działają, to na dokładkę działają sprawniej, niż początkowo zakładano. Ale nie tylko takie farmy są gwoździem do trumny elektrowni atomowych i węglowych.
Ogniwa fotowoltaiczne jako sposób na niezależność
Panele PV stają się coraz popularniejszym sposobem na tanią i przyjazną dla środowiska produkcję energii elektrycznej na własne potrzeby. Słowo „tanią” należy tu, rzecz jasna, rozumieć z delikatnym przymrużeniem oka, bo koszt tego rodzaju ogniw oscyluje wokół przynajmniej dziesięciu tysięcy złotych (a bywa, że cena jest liczona nawet w setkach tysięcy), ale biorąc pod uwagę fakt, że Polska może się poszczycić dobrym położeniem geograficznym dla potrzeb fotowoltaiki (spora liczba słonecznych dni w ciągu roku), możemy dzięki instalacji paneli PV zaoszczędzić na kosztach energii. I to bez odmawiania sobie korzystania z dobrodziejstw cywilizacji.
Farmerzy wiatru
Fotowoltaika jednak to jednak rozwijająca się dziedzina w naszym kraju i RWE Polska przewiduje, że dopiero za kilkadziesiąt lat jej udział w ogólnej produkcji energii elektrycznej będzie na tyle znaczący, by mieć realny wpływ na przykład na wysokość cen za energię. Znacznie lepiej pod tym względem wypadają nasze rodzime farmy wiatrowe, których mamy już w Polsce kilka i nie dość, że wciąż są one rozwijane i rozbudowywane, to inwestorzy w rodzaju RWE znajdują nowe lokalizacje dla takich farm.
Na chwilę obecną jest ich 6: w Nowym Stawie koło Gdańska, Krzęcinie, Tychowie, Suwałkach, Pieckach i Taciewie, ale powstają kolejne – na przykład w Opalenicy. Łącznie energia produkowana przez te elektrownie wiatrowe wynosi 197 MW i wystarcza do zasilenia około 200 000 gospodarstw domowych w Polsce, a zaplanowana do oddania do użytku elektrownia w Opalenicy zasili kolejne 21 000 domów.
Wyraźnie widać więc, że tego rodzaju inwestycje są nie tylko potrzebne, ale także opłacalne, a ich podstawowym atutem jest brak negatywnego wpływu na środowisko naturalne. Coraz więcej Polaków przekonuje się na szczęście do zielonej energii i pozostaje tylko mieć nadzieję, że ten trend utrzyma się jak najdłużej
eco